Los pcha nas w ramiona czegoś nowego, a zarazem nieznanego. Może to się skończyć źle, albo dobrze. Tylko od nas zależy jak wybierzemy i co z tym zrobimy.
Możemy przypadkowo się z kimś spotkać, ale nigdy nie wiemy czy nie jest to uknuta intryga...
Trzydziestoletni Paweł przechodzi trudny etap w swoim życiu. Miesiąc temu rozwiódł się ze swoją żoną Anną, która zdradziła go z innym mężczyzną. Jako, że jest nauczycielem języka angielskiego i został mu jeszcze miesiąc wakacji, postanawia pojechać do Krakowa, w ramach odwiedzin swoich starych znajomych ze studiów. Decyduje się na podróż pociągiem, ale jeszcze nie wie, że ta decyzja odmieni jego życie... W trakcie jazdy zaczepia go bardzo atrakcyjna blondynka. Gdy tylko zauważa jej ogromne, niebieskie oczy dosłownie traci głowę. Kobieta składa mu dość dziwną propozycję... Chce aby wysiadł z nią na najbliższej stacji. Początkowo Paweł się nie zgadza, ale po chwili zastanowienia postanawia zaryzykować. Nie ma pojęcia dlaczego to robi, ale czuję się kierowany jakąś niezrozumiałą siłą. Kobieta ma na imię Karolina i zaprasza mężczyznę do pensjonatu prowadzonego przez jej siostrę Alicję. Trzeba przyznać, że ona także jest niezwykle piękna. Ma długie kruczoczarne włosy i kobiece kształty. Nie stara się zakrywać swoich atutów. Na miejscu Paweł poznaje także Małgosię, wygadaną córeczkę Karoliny. Szybko okazuje się, że kobieta wychowuje ją samotnie. Tak samo jak główny bohater jest rozwiedziona co tylko zbliża ich do siebie. Mężczyzna postanawia jednak udać się do swojego, nowo przydzielonego pokoju. Nie wie co ma o tym wszystkim myśleć. W końcu dlaczego ta kobieta zaprosiła go do siebie? Przecież w ogóle się nie znają. Mógł okazać się psychopatą, seryjnym mordercą albo kimś jeszcze gorszym!
Następnego dnia zostaje zaproszony na grilla, który odbędzie się o godzinie 20:00. W międzyczasie postanawia zająć się Małgosią, zabiera ją na ryby. Dziewczynka bardzo cieszy się z obecności Pawła, ponieważ brakuje jej obecności taty.
Z biegiem czasu wszyscy coraz bardziej się do siebie zbliżają i przywiązują.
Czy Pawła i Karolinę połączy miłość? Czy stworzą szczęśliwą rodzinę? Czy Paweł będzie musiał wybierać pomiędzy Alicją a Karoliną? Czy będzie dla Małgosi jak ojciec?
"Zdradzony błękit" jest bardzo cienką pozycją. Liczy zaledwie 92 strony, dzięki czemu lektura przebiega ekspresowo. Język Sławomira Fryszkiewicza jest prosty dzięki czemu lektura przebiega bardzo przyjemnie. Wciągnęłam się od pierwszej strony, nawet nie zauważyłam że stron z sekundy na sekundę jest coraz mniej. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tą pozycję przed premierą. Sama historia bardzo mi się spodobała. Nie jest to typowy romans, z płytkimi bohaterami. Jest to historia o ludziach, których związki nie poszły najlepiej. Obydwoje chcą znowu zaznać miłości, czuć się kochanymi, mieć się do kogo przytulić. Cała książka jest owiana nutką tajemnicy co jest ogromnym plusem. Mimo swojej niepozorności jest naprawdę świetna. Zakończenie zadowoli każdego czytelnika, ponieważ nie pozostawia niedomówień.
"Początkowo nie zgadza się, ale ostatecznie opuszcza razem z nieznajomą pociąg, pchany jakąś niezrozumiałą siła.
Czas pokaże, czy była to słuszna decyzja..."
Myślę, że ta książka nada się idealnie na prezent. Więc jeżeli wasza mama, babcia lub przyjaciółka mają urodziny to już wiecie co macie kupić!
MOJA (SZCZEGÓŁOWA) OPINIA:
OCENA TREŚCI: (7+/10)
OCENA OKŁADKI: (8/10)
OCENA OGÓLNA: (7,5/10)
ZA TO, ŻE MOGŁAM POZNAĆ PAWŁA
BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ
WYDAWNICTWU NOVAE RES♥