niedziela, 7 sierpnia 2016

RECENZJA: "MOJA ANANKE"

"Ananke - w mitologii greckiej bogini i uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia". 
W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, że Ananke wkracza do akcji i nieźle miesza. Jednym wychodzi to na dobre innym zaś nie. W końcu przeznaczenie jest nieuchronne i nie da się go powstrzymać. 

Jagoda ma wyluzowanych rodziców i popularnego brata. Mimo to jest dość nieśmiała, nie ma wielu przyjaciół, jest zwyczajną, przeciętną nastolatką. Tylko, że każda dziewczyna chciałaby mieć przystojnego chłopaka, dobrą pozycję w klasie, koleżankę od serca. Niestety, ale nie wszystko idzie po jej myśli...

Gdy wszystko zaczyna jej się układać, pojawiają się dość spore komplikacje. Pewnego dnia udaje jej się przełamać lody i zaprzyjaźnia się z Justyną oraz zakochuje ze wzajemnością w Rafale. Wszystko brzmi świetnie, ale to właśnie wtedy Ananke dosłownie obraca życie dziewczyny o 360 stopni. Jagoda zachodzi w ciążę!
Dla każdego nastolatka taka wiadomość to okropny cios, bo w końcu jak powiedzieć o tym rodzicom i chłopaku? A co najważniejsze jak zareaguje szkoła? Nie od dziś wiadomo, że uczniowie potrafią być bardzo okrutni. Następne pytanie to: czy urodzić dziecko, czy może oddać je do adopcji? Uczyć się dalej, czy przenieść edukację do domu? Niektórzy wpadają w histerię, inni reagują dość spokojnie.
Na szczęście rodzice Jagody okazują się bardzo pomocni, a z czasem nawet zaczynają się cieszyć z nienarodzonego wnuka. Wsparcie rodzinne okazuje się dla dziewczyny największą podporą, dzięki czemu coraz bardziej oswaja się z myślą o sobie jako matce żywej istoty.
Jednak w trakcie książki pojawia się pewien problem... Matka Rafała jest przeciwko ich związkowi, co za tym idzie nie toleruje ani Jagody, ani ich nienarodzonego dziecka. Chciałaby aby jej synek znalazł sobie wykształconą, mądrą kobietę, która będzie pochodzić z dobrego i bogatego domu. Nie chce nawet słyszeć o ich planowanej, wspólnej przyszłości. Porusza się o krok za daleko i dosłownie zaczyna gnębić Jagodę. 
Czy Rafałowi i głównej bohaterce uda się być razem? Czy dziewczyna szczęśliwie urodzi? Jak skończy się ta historia?
Aby poznać odpowiedzi na te pytania koniecznie przeczytajcie "Moja Ananke"!



Muszę się przyznać, że ta książka pochłonęła mnie do reszty! Ledwo ją otworzyłam, a za parę chwil już skończyłam! Ewa Nowak potrafi wciągnąć czytelnika jak mało kto! Zamiast sięgać co chwilę po zagranicznych autorów, powinniśmy rozejrzeć się po polskim rynku wydawniczym. "Moja Ananke" porusza dość trudny temat jakim jest ciąża u osób nastoletnich. Myślę, że tą pozycję powinien przeczytać każdy nastolatek, ponieważ daje dużo do myślenia i nie pozostawia niedomówień. Była to moja druga książka tej autorki i jestem pewna, że chciałabym sięgnąć po inne jej powieści. Książka nie należy do najgrubszych, ale zawiera w sobie więcej mądrości niż nie jeden podręcznik. 

"Marzenia przynoszą ulgę i rozładowują napięcie, ale dają też możliwość bycia, kim tylko chcesz, i robienia rzeczy, których nigdy byś się nie odważyła zrobić. A najsłodsze jest to, że dzięki nim mogę po kilka razy przeżywać to samo. W realu wszystko zdarza się raz i nie masz szansy na poprawki. W marzeniach możesz ćwiczyć do upadłego. Nie masz żądnych barier, nie obowiązują cię żadne zasady i nie czekają żadne konsekwencje. (...) Wszystko możesz, trudno więc się dziwić, że ludzie marzą."


Jeżeli poszukujecie świetnej książki na lato to myślę, że trafiliście idealnie! Zakochajcie się w "Mojej Anance" jak ja i nie zwlekajcie z kupnem. Jeśli jesteś zainteresowany kupnem - kliknij tutaj. 

MOJA (SZCZEGÓŁOWA) OPINIA:
OCENA TREŚCI: (9/10)
OCENA OKŁADKI: (7/10)
OCENA OGÓLNA: (8,5/10)

ZA TO, ŻE MOGŁAM POZNAĆ JAGODĘ
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ
WYDAWNICTWU LITERACKIE ♥