czwartek, 14 lipca 2016

RECENZJA: "NIE OMIJAJ SZCZĘŚCIA"

Szczęście możemy znaleźć dosłownie wszędzie. Wystarczy, że przestaniemy żyć w ciągłym biegu, otworzymy serce, przestaniemy się zamartwiać. Weźmiemy latawiec do ręki, pójdziemy do parku i będziemy bawić się jak dzieci. Zamiast marnowania czasu przed komputerem przejedziemy się rowerem i zjemy kolorowe lody na patyku.
Nauczymy się jak nie omijać szczęścia i 
cieszyć się życiem.




Życie Kai Redo nie było usłane różami, dopiero przed trzydziestką zaczęło się pomału układać. Znalazła dobrą pracę, która sprawia jej przyjemność. Ale co najważniejsze spotkała pewnego mężczyznę, który wywrócił jej świat do góry nogami. Z dnia na dzień ta znajomość przeradzała się w coraz większą miłość. Jej wybranek to Michał kolega z czasów szkolnych Kai, który kiedyś nie szczędził wyzwisk na jej temat. Ale podobno przecież kto się lubi ten się czubi.

Prowadzony przez dziewczynę facebookowy portal SZCZĘŚLIWE POLKI polegający na gromadzeniu Błękitnych Dziewczyn inaczej mówiąc szczęśliwych, odnosi coraz większe sukcesy. Fani z dnia na dzień rosną, a kolejne kobiety przyłączają się do akcji. Przede wszystkim chodzi o to żeby znaleźć dla siebie chwilę czasu, wyjść do parku, pojeździć na rowerze i po prostu cieszyć się życiem. W trakcie takiego wyjścia Błękitna Dziewczyna robi sobie zdjęcie i udowadnia Polkom, że jest to możliwe. Wystarczy tylko chcieć zmienić coś w swoim życiu, bo jeżeli nie spróbujemy nigdy nie dowiemy się czy było warto. Po wszystkich tych udanych akcjach Kaja nie osiada na laurach i wymyśla kolejny genialny pomysł - zachęca kobiety do prowadzenia pamiętnika pozytywów, dzięki któremu mogą docenić swoje osiągnięcia, jak i życie. Przez coraz większe zasięgi strony nawiązuję współpracę z magazynem "Trendy" gdzie upublicznia zdjęcia szczęśliwych i dumnych z siebie Polek pozujących do zdjęć z kartkami.
Ważną rolę w życiu Kai odgrywają jej dwie przyjaciółki: Magda i Mimi, mimo że wciąż może liczyć na ich wsparcie obydwie borykają się z różnymi problemami. Mimi prześladuje przerażający stalker przesyłający masę SMS-ów, które mogłyby przestraszyć nie jedną kobietę. Zaś w życiu Magdy pojawi się nowy członek rodziny, który wywraca całe jej życie do góry nogami...


Błękitne dziewczyny mogliśmy już poznać w książce o takim samym tytule. W "Nie omijaj szczęścia" poznajemy dalsze losy Kai Redo i szczęśliwych kobiet. Muszę przyznać, że czytanie tej pozycji jest niesamowicie przyjemne. Niektóre rozdziały dosłownie są w stanie poprawić humor. 
Mi bardzo podobała się ta pozycja i żałuję, że nie przeczytałam wcześniejszych losów bohaterek. Mimo iż ta pozycja to zdecydowana cegiełka czyta się bardzo szybko ze względu na dużą czcionkę. Jestem przekonana, że jeszcze kiedyś na pewno spotkam się z innymi pozycjami Ewy Podsiadły-Natorskiej. Podczas czytania nie nudziłam się ani razu, ciągła akcja to domena tej książki.
Bardzo podobała mi się relacja przyjaciółek z główną bohaterką, szczerzy i oddani ludzie w tych czasach to rzadkość. Żeby trafić na przyjaciółkę od serca trzeba mieć po prostu szczęście. 
Podczas czytania aż ma się ochotę wyjść z domu i spędzić czas aktywnie, ciesząc się urokami lata. Myślę, że jest to dobre natchnienie aby naprawdę się rozluźnić i nie myśleć o niczym innym.


"Uwielbiałam utwierdzać się w przekonaniu, że świat nie gryzie"

Jeżeli poszukujecie idealnej książki na lato, to serdecznie polecam "Nie omijaj szczęścia". Obiecuję, że nie będziecie się nudzić!

MOJA (SZCZEGÓŁOWA) OPINIA:
OCENA TREŚCI: (8/10)
OCENA OKŁADKI: (8/10)
OCENA OGÓLNA: (8/10)


Biorę udział w konkursie „Błękitne Dziewczyny” z okazji premiery książki „Nie omijaj szczęścia” Ewy Podsiadły-Natorskiej. Autorka debiutowała powieścią „Błękitne Dziewczyny” – opisała w niej przygody tryskającej energią Kai Redo, która tworzy internetowy projekt zmieniający życie jej oraz tysięcy kobiet z całej Polski. Nazywają się Błękitnymi Dziewczynami – są szczęśliwe i akceptują siebie. 

ZA MOŻLIWOŚĆ POZNANIA BŁĘKITNYCH DZIEWCZYN
BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ
WYDAWNICTWU AKURAT (MUZA).