poniedziałek, 11 lipca 2016

RECENZJA: "ANATOMIA OBCOŚCI"

Popularność w szkole wiąże się z wszystkim. Jeżeli jesteś popularny dostajesz zaproszenie na każdą imprezę, umawiasz się z najlepszym chłopakiem, masz wianuszek wiernych przyjaciółek. Możesz pomiatać kim zechcesz, nosić drogie ciuchy i ogółem robić wszystko najlepiej. Jednym słowem jesteś elitą, a elita nie przestrzega zasad, ona je dyktuje.




Anika Dragomir zdecydowanie nie jest jedną z tych dziewczyn, które nie zwracają uwagi na wygląd oraz które są ciche i skromne. Wręcz przeciwnie! Jest trzecią najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Do tego jest niezwykle efektowną blondynką. Ma to swoje plusy jak i ogromne minusy. To wszystko to tylko pozory...
Anika tak naprawdę jest 100 procentowym dziwadłem. Jej ojciec pochodzi z Rumunii i codziennie rano niczym wampir dzwoni do niej i jej rodzeństwa. Wypytuje dosłownie o wszystko, jednak najbardziej interesują go oceny. Piątka z WF to istny skandal, bo dla niego liczą się tylko szóstki. Po za tym dziewczyna skrywa w sobie tyle jadu pająka, że taka dawka byłaby w stanie zabić. Jednak postanawia się ukrywać ze swoją osobowością. Dlaczego? Ponieważ musi utrzymać się na szczycie przy boku swojej przyjaciółki Becky Vilhauer. Wystarczy jedno potknięcie, a jej życie zmieni się w istne piekło. Wszyscy na korytarzu zaczną ją wyzywać od obcokrajowców, brudasów i tym podobnych. Dlatego wszystkie pozory muszą być wyśmienicie wyuczone, bo przecież nikt nie chce być popychany na szkolnych korytarzach. 
Pewnego dnia wszystko zaczyna się zmieniać, pierwszego września Logan McDonough przyjeżdża pod szkołę całkiem inny niż zawsze. Buntowniczy błysk w oku, seksowny styl poruszania i tajemniczość sprawia, że Anika dosłownie zapomina o reszcie świata. Co najważniejsze chłopak także ją zauważa. Jest tylko jeden problem, przecież Logan wcale nie jest popularny, wręcz przeciwnie. Jest wyrzutkiem, nie zadaje się z wyższymi strefami. Pozycja w szkole ponad wszystko dlatego Anika postanawia zrezygnować, ale ta czarna skórzana kurtka i uśmiech nie dają jej spokoju.
Sprawy komplikują się jeszcze bardziej gdy obiekt westchnień wszystkich dziewczyn - Jared Kline zaprasza główną bohaterkę na randkę. I właśnie wtedy pojawiają się komplikację. Bo w końcu co wybrać? Popularność czy może prawdziwą miłość? Niezwykle popularnego chłopaka czy outsidera? A przede wszystkim czy postawić się Becky?


"Anatomia obcości" na pierwszy rzut oka może przypominać zwykłą młodzieżówkę, ale zdecydowanie nią nie jest. Potrafi idealnie oddać klimat szkół, popularności i wszystkich innych problemów, z którymi boryka się młodzież. Mi osobiście się podobała, przeczytałam ją w parę godzin. Zakończenie jest druzgoczące i cały czas powtarzałam: "Nie to przecież nie możliwe, jak Andrea mogła nam to zrobić?". Ostrzegam: ludzie, którzy łatwo się wzruszają niech zabezpieczą się w pudełko chusteczek. Książka jest bardzo ładnie wydana zarówno w środku jak i na zewnątrz. Myślę, że będzie idealną pozycją na podróż, lub wakacyjny wypad. Nie wymaga od nas za dużo, ale zostawia bardzo pozytywne wrażenia!

"Dostajemy tylko jedną szansę. 

Dostajemy tylko jedno życie i nie wiemy nawet, kiedy przejdzie ono od kolistego biegu w przód do zimnego kresu, po którym nie ma już nic. Potraficie w to uwierzyć? Cały ten czas spędziłam na rozważaniu tego i owego, martwieniu się tym i tamtym, wspominaniu i przewidywaniu, przejmowaniu się takimi i innymi rzeczami, ale nigdy nie żyłam tutaj, tutaj, w tej chwili. Nigdy nawet nie uświadomiłam sobie, że ta chwila w ogóle istnieje. I ta myśl uderza mnie, przeszywa żywym prądem. 

Ta chwila tutaj.
Mamy tylko to.
Zanim staniemy się częścią nieba."

Z całego serca polecam wam książkę "Anatomia obcości". Uwierzcie mi nie będziecie się nudzić! Sięgnijcie po nią i dajcie się nieść lekturze tej niebanalnej młodzieżówki!

MOJA (SZCZEGÓŁOWA) OPINIA:
OCENA TREŚCI: (8/10)
OCENA OKŁADKI : (7/10)
OGÓLNA OCENA : (7,5/10)



ZA TO, ŻE MOGŁAM POZNAĆ
ANIKĘ BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ
WYDAWNICTWU YA!