,,Dotyk Strachu" to jeden z trzydziestu bestsellerowych thrillerów Erici Spindler. Trzynastoletnia Harlow Grail, córka początkującej ,,gwiazdy Hollywoodu" zostaje porwana dla okupu. Cudem udaje jej się uciec ... Jedyną pamiątką po tamtych wydarzeniach jest brak małego palca i traumatyczne koszmary. Dziewczyna postanawia odciąć się od starego życia i zmienia imię i nazwisko, przeprowadza się do Nowego Orleanu i zostaje pisarką. Zaczyna nowe życie jako Anna North. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że pewnego dnia grupa jej znajomych otrzymuje podejrzane paczki. W środku znajdują książkę Anny i informację, żeby oglądać program na kanale E!. Producent robi wszystko, aby wypytać matkę dziewczyny o porwanie i wydarzenia z przeszłości. Tak wydaję się największa tajemnica Harlow/Anny. Ciąg morderstw na (rudych kobietach) zaburza spokój i harmonię życia dziewczyny. Oczywiście jak to bywa w książkach Erici Spindler, pojawia się romans głównej bohaterki i komendanta policji. Po przeczytaniu paru jej książek ten wątek zaczyna nudzić. Moim zdaniem autorka zapycha kolejne strony, niepotrzebnymi ,,zapychaczami". Tytułowego ,,DOTYKU STRACHU" nie poczułam ani razu. Wiele poszlak i dowodów sprowadza na mianowce, więc tak naprawdę trudno jest się domyślić kto jest mordercą. Bardzo spodobał mi się wątek z zaburzeniami i kilkoma ,,osobowościami" w jednym ciele. Ponownie spotykamy się z policjantką O'Shay oraz oficerem Malone. Moja końcowa opinia jest następująca : myślę, że Spindler miała już lepsze książki, ale tą także warto przeczytać. Jeżeli ktoś lubi lekki thriller z połączeniem romansu to właśnie ta książka powinna mu się spodobać. Książka wciąga i można ją przeczytać w naprawdę szybkim tempie. Książka jest pisana z trzech perspektyw, jeżeli ktoś nie lubi wielu bohaterów w jednej powieści to jednak odradzam ,,Dotyk Strachu". Potencjał na książkę, myślę że był niezły, ale nie wykorzystany do końca.
MOJA OCENA : 7,5/10