środa, 29 marca 2017

RECENZJA: "CHŁOPAK, KTÓRY CHCIAŁ ZACZĄĆ OD NOWA"


 Książki dla młodzieży często nie zaskakują nas niczym nowym, czytamy cały czas podobne historie, które nic nie wniosą do naszego życia. Jednak zawsze następuje jakiś przełom, zakochujemy się w powieści już od pierwszej strony i wiemy, że zostanie tak do końca. 
"Chłopak, który chciał zacząć od nowa" jest idealnym przykładem takiej historii, wciągnęłam się niesamowicie i mimo ogromnego braku czasu udało mi się szybko skończyć książkę. Nie mogę doczekać się już kontynuacji!


Ellie trwała w toksycznym związku zbyt długo...
 Mimo, że jej chłopakiem był jeden z najpopularniejszych futbolistów w szkole, już dawno przestało się im układać. Ona sama postanowiła, że musi sobie zrobić przerwę i przez pewien czas odpocząć od płci przeciwnej. Chce być wolna, nie musieć się ograniczać, spełniać swoje pasje i największe marzenia. Jej plan był perfekcyjne, ale zawsze jest jakieś "ale". Wszystko komplikuje zabójczo przystojny mężczyzna, którego Ellie poznaje w klubie... 

Jamie zdecydowanie nie jest grzecznym chłopcem, wychodzi z poprawczaka, w którym odbywał karę za morderstwo. Z całego serca chce rzucić swoje dawne życie i nareszcie zacząć żyć jak człowiek... Bez kradzieży, handlu narkotykami, bójek, niebezpiecznych ludzi. Jednak już pierwszego dnia zostaje narażony, jego były szef chce aby Jamie wrócił do pracy, był jego najlepszym złodziejem. Nikt tak zwinnie nie potrafił podprowadzać samochodów. 
Jamie zdecydował, że w jego życiu nie będzie żadnych kobiet. Jednak gdy tylko przy barze zauważa piękną rudowłosą dziewczynę już wie, że wszystkie zasady przestały obowiązywać.
Ellie i Jamie zakochują się w sobie do szaleństwa mimo, że na początku ich związek miał być bez zobowiązań. Prawie w ogóle się nie kłócą, tworzą perfekcyjną parę, jednak jest ona zbudowana na kłamstwach. Jamie nie zdradza swojej partnerce szczegółów jego pracy ani przeszłości. Wie, że to wszystko by zniszczyło oraz, że w żadnym stopniu nie zasługuje na Ellie. Ona jednak boi się, że jest niewystarczająca, martwią ją siniaki i blizny na ciele ukochanego. Mimo wielu trudności, które z kolejnymi miesiącami wciąż narastały próbują sobie jakoś poradzić.
Matka Ellie cały czas namawia córkę do powrotu do jej byłego chłopaka. Sprawia dużo problemów, zaprasza jego rodziców na kolacje i każe udawać swojej potomkini, że wszystko jest w porządku i dalej są razem. Chodzi jej tylko i wyłącznie o pozycje, szacunek i pieniądze. Uczucia jej córki kompletnie ją nie obchodzą, liczy się tylko ze sobą. Nienawidzi Jamiego i zrobiłaby wszystko, aby w końcu się rozstali. 
Ellie za niedługo kończy szkołę, zaczynają planować wspólną przyszłość i przyszłe pół roku w nieustannej podróży. Chcą razem odwiedzić Włochy, Dubaj, Hiszpanię, Francję i wszystkie miejsca, które są warte odwiedzenia.
Jednak przeszłość cały czas nie daje Jamiemu spokoju. Jego matka znowu zaczerpnęła pożyczki od nieodpowiedniego mężczyzny. Chłopak jest zmuszony przyjąć zlecenia, ale zdaje sobie sprawę, że znowu wejdzie w niebezpieczny świat, z którego nie ma ucieczki...


"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" jest pierwszą powieścią autorstwa Kirsty Moseley jaką miałam okazję przeczytać i żałuję, że nie sięgnęłam po jej powieści wcześniej. 
Historia Jamiego i Ellie opowiada losy dwójki osób z całkiem różnych światów. Są od siebie tak różni a jednak są sobie tak bliscy... 
Autorka w cudowny sposób pokazała ciemną stronę gangów i niebezpiecznych organizacji. Głównego bohatera w końcu dopada przeszłość i to w najmniej odpowiednim momencie. Muszę przyznać, że koniec mnie zdruzgotał. Był do przewidzenia, ale i tak było mi bardzo smutno. Dlatego z wielkim zniecierpliwieniem czekam na czerwiec, aby móc przeczytać "Chłopak, który o mnie walczył". Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza od pierwszego tomu i zaskoczy mnie pozytywnie tak samo jak poprzedniczka.
Spodziewałam się płytkiej historii o miłości a w zamian dostałam opowieść o tym jak w życiu może być ciężko i jak jedno wydarzenie może zmienić całe życie .
Książka bardzo mi się spodobała, polecam ją serdecznie wszystkim. Autorka pisze prostym językiem, dzięki czemu w szybkim tempie będziecie mogli skończyć powieść. 
Rzadko poruszam temat okładek, ale ta jest naprawdę świetna i zapada w pamięć, a w dodatku cudownie wychodzi na zdjęciach co możecie zobaczyć powyżej. 
W paru słowach: FANTASTYCZNA, NIESAMOWITA, NIOSĄCA PRZESŁANIE, NIEPRZEWIDYWALNA, ZASKAKUJĄCA I ABSOLUTNIE NIEPOWTARZALNA!

MOJA OCENA:
OCENA TREŚCI: (9/10)
OCENA OKŁADKI: (9/10)
OCENA OGÓLNA: (9/10)




ZA MOŻLIWOŚĆ POZNANIA TEJ NIESAMOWITEJ
HISTORII BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJE 
WYDAWNICTWU HARPER COLLINS!